Autor Wiadomość
paladyn93
PostWysłany: Wto 14:58, 09 Sty 2007    Temat postu:

Wychodzi z tego telenowela:D. Ale jako że polonistka zawsze chwaliła mnie za moje opowiadanie, też coś dorzucę Uśmiech.



Tego dnia temperatura spadła. Nieprzyjemna pogoda tylko potęgował atmosferę. Micro-Ice spojrzał przez szybę baru i westchnął. Siedzieli tam w ciszy - on, Thran, D'Jock i Ahito. Wokół ludzie wiwatowali, śmiali się, cieszyli...a oni nic. Nawet darmowa pizza i napoje przyniesione przez matkę MI nie poprawiały im humoru. Na ekranach, umieszczonych w wielu miejscach pokazywana była powtórka z meczu finałowego.
- Wiecie? - nieśmiało zaczął Thran - kiedy przed kilkoma miesiącami siedziałem tutaj, nawet nie marzyłem, o takich rzeczach.
- Taaaak - zawiązywał rozmowę Micro-Ice - Teraz wszystko się pozmieniało.
Zapanowała krótka cisza, krótą przerwało westchnięcie D'Jock'a. Micro - Ice jednak nie zamierzał znowu pogrążyć się w smutku.
- D'Jock, wiemy, że Mei mieszka cały szmat drogi stąd. - Mówiąc to sięgnął do kieszeni. - Dlatego złożyliśmy się na podróż.
Dwójka chłopców położyła na stole banknoty, po czym Thran mocno walnął brata łokciem.
- Co? Aha, tak, ja też. - Ahito dołożył i swoje pieniądze, po czym wrócił do słodkiej czynności spania.
D'Jock był bezgranicznie zdziwiony, chyba pierwszy raz w życiu nie wiedział, co powiedzieć.
- Nie wygłupiajcie się... - bąknął, lecz przerwał mu niski chłopak, jakby tylko czekając na te słowa.
- Wiemy, że Maja ciężko zachorowała. Leki na tę chorobą są strasznie drogie. Nie starczyłoby Ci na podróż. A musisz polecieć. Musisz ratować tą miłość. - Po tych słowach rozsiadł się wygodnie, uśmiechnął starym sposobem i kontynuował - Nie chcesz chyba stracić tak pięknej dziewczyny??
D'Jock po raz pierwszy od bardzo dawna się uśmiechnął.
- Widze, że na Akkilanie plotki są częstsze niż śnieg. - Po czym wziął pieniądze, wstał, uśmiechnał siędo nich po raz drugi i szybko odszedł.
Ale uśmiechy i wysokiego, i niskiego były sztuczne.


***
Rocket był rozdarty między szczęściem z pogodzenia rodziców, a tęsknotą za Tią. Siedział na ławce przed szklarnią, podczas gdy Norata i Kira siedzieli w domu, wspominając stare czasy.
Z zamyślenia wyrwał go czarny pukt na horyzoncie, który powiększał się coraz bardziej i bardziej, aż dało się w nim rozpoznać człowieka pędzącego na skuterze. Po niedługim czasie Rocket stwierdził nawet, że zna tego człowieka. Ale czego D'Jock może od niego chcieć??
- Cześć Kapitanie - powiedział rudy chłopak, wyskakując ze skutera - Możesz mi dać najpiękniejsze kwiaty, jakie masz?? - spytał się, cięzko dysząc.
- Jasne, wchodź. - odpowiedział Rocket, po czym otworzsył szklarnię. - Rodzice się nie zorientują, że jesteś. - Poprowadził go do jednego stolika i podniósł olbrzymi bukiet mulketów - bardzo żadkich, acz pięknych kwiatów. Zaś widząc, że D'Jock sięga do kieszeni dodał - Daj spokój, stary. Bierz rośliny i leć do Mei - zakończył Rocket, który już dawno domyślił się, po co D'Jock'owi ów bukiet.
Chłopak podziękował skinieniem głowy, po czym, wciąż sapiąc, pobiegł do skutera.


***


D'Jock siedząc w poduszkowcu myślał, co powie Mei, kiedy już ją zobaczy. Silnik znów zaczął dziwnie turkotać, a chłopak z irytacją kopnał pokrywę koło jego buta. Na Akkilanie wszelkie formy transportu były drogie, ponadto często się psułu w trakcie drogi. Ogólnie transport, komunikacja, turystyka, itp. były na bardzo niskim poziomie technicznym, w porównaniu z innymi planetami.
Przez co obcokrajowcy uważali Akkiland za totalne zad*pie.
Czemu trudno było zaprzeczyć. Ale teraz podobno miało się to zmienić - ludzie zaczęli się interesować tą planetą po wygranej Snow Kids'ów w Pucharze.
Jednak w tej chwili myśli D'Jock'a szły zupełnie innym torem. Wylądował wypożyczonym poduszkowcem przed miastem i zaczął biec w kierunku domu Mei. Wiedział, gdzie mieszka, dała mu swój adres jeszcze podczas Pucharu. Stanął pod drzwiami. Strzepnął śnieg. Poprawił bukiet. Zadzwonił.
Wydawało mu się, że z wnętrza słyszy śmiechy i krzyki jakiś dzieciaków. Potem coś w rodzaju "Skarbie, otwórz". Serce zabiło mu mocniej. I drzwi się otworzyły. Stanęła w nich Mei w drogiej sukni. Ich spojrzenia się spotkały.


Dalszy ciąg zostawiam dziewczynom, bo mają nad nami przewagę, jeśli chodzi o uczucia.
Ismena
PostWysłany: Wto 15:54, 02 Sty 2007    Temat postu:

-Gratulacje. Zasłużyliście na wakacje. -zaśmiał się głośno Aarch. -Widzimy się na następnych mistrzostwach!
Dame Simbai i Clamp czule żegnali się z trenerem.
-Będziemy pisać maila, prawda? -spytał Micro-Ice.
-Jasne! -odpowiedziała chórem reszta.
Czas rozłąki nadszedł.
-Byłeś wspaniałym kumplem. Widzimy się za parę tygodni -opanowany Thran z Ahito żegnali się z Micro-Ice'm.
-Dziękuje, że pomagałaś mi w trudnych chwilach. O, rodzice już są. Muszę iść. -powiedział lekko drżącym i nieśmiałym głosem Rocket. Gdy już powoli odwracał się by popędzić do matki i ojca, Tia pocałowała go w policzek i szepnęła do ucha jakieś słowo, które reszta nie zdołała usłyszeć. Wkrótce wszyscy znaleźli się w swoich domach i razem z rodziną zaczeli świętować zwycięstwo ich ulubieńców.
-Mei, wspaniale się spisałaś. Acha, i jedzie do nas ciotka Agnes i wuj Egare, oraz ich bliźniaki, Levia oraz Evan. -powiedziała matka obrończyni trzymając w ręku trzy pudełka z pizzą.
-Levia i Evan?! Te sześcioletnie bachory? Ja nie będe ich niańczyć!
W domu rozległ się głośny dzwonek.
-To Agnes i Egare Cadok. Otwórz im skarbie.
Mei posłusznie otworzyła dzwi i ujrzała młodą twarzyczkę ciotki. Jej przyjazne rysy na twarzy i młode, szalone, szare oczy świadczyły o zwariowanym charakterze Agnes. Burza czarnych loków opadała zgrabnie na wielkie czoło osłaniając zgrabne i cienkie brwi. Rzęsy ciotka miała tak podkręcone, iż wydawało się że sztuczne. Wuj z surową miną spoglądał na młodą piłkarkę. Z oburzeniem oraz nutką obrzydzenia zawsze krytykował gre siostrzenicy. Kosztowny i elegancki garnitur nosił z dumą, szczególnie, że w rodzinie znajduje się ktoś, komu lepiej się powodzi niż jemu. Zza progu wyleciała dwójka bliźniąt. Levia, nieco tchórzliwa dziewczynka o długich, kasztanowych kucykach, okularach z bardzo grubymi szkłami, piegami, ogromnym aparatem na zębach i nieco wygniecionej, fioletowej sukieneczce wyglądała jak klon matki. Miała takie same oczy, nos oraz wszystkie rysy. Evan był to łobuziak, który wysadza codziennie toalety w zerówce, podnosi linijką spódnicę nauczycielek i jest znany w całym mieście. Ma całą twarzyczkę w piegach i czarne loki na głowie. Mei widząc surowego wuja Egare, gadatliwą i zawsze roześmianą ciotkę Agnes oraz Evana i Levię westchnęła głęboko, a w myślach ułożył jej się obraz, kiedy jest torturowana przez maluchy.
miloszp2
PostWysłany: Nie 17:41, 31 Gru 2006    Temat postu:

Ja też coś dodam
____________________________
Wszyscy gromkimi brawami i głośnymi okrzykami witali zdobywców Galactik Football Cup tak to oni są mistrzami drużyna z Akillian.
Snow Kidsi troche z przerażeniem patrzyli na te tłumy prawie.
Cylie Mistiq - Oto oni tryiumfatorzy Galactik football, widzicie te tłumy jak skandują nazwe ich drużyni i okrzyk bojowy Go Snow Go. może uda mi się z nimi porozmawiać choć chwilke.
Oto D'Jok, Zostałeś wybrany najlepszym graczem pucharu, kilka drużyn chce mieć cię w swjej drużynie jak to skomentujesz
- D'Jok troche skołowany całą sytuacją z Mei odpowiedział mało przytomnie
D'Jok - No tak bardzo się ciesze ze zwycięstwa, i na razie nigdzie się nie ruszam do zobaczenia
CDN
Ismena
PostWysłany: Pią 11:34, 29 Gru 2006    Temat postu:

Hm... Słodkie... Może ja coś dodam od siebie.
___________________________
Akilianie niczym skry wirujące wokół ogniska tańczyli i krzyczeli z radości. Wieczór to był wspaniały. Wiatr upajał się wieczornym śmiechem, a na niebie snuł się błękitny dym. Mei odsłoniła zapłakaną twarzyczkę i skierowała swe błękitne oczy ku przyjecielowi. Policzki miała mokre od strumieni łez, lecz na ustach pojawił się lekki uśmiech. D'Jok z pocieszającym wzrokiem złapał ją za rękę i ciepłym, przyjaznym głosem rzekł:
-Choć, czekają na nas.
Mei bez słowa wstała i z uśmiechem na twarzy pomyślała sobie "To dziwne, ale zwycięstwo i zdobycie pucharu Galactic Football wcale mnie nie cieszy, jak przyjaźń z D'Jokiem. Bo to całe moje bogactwo - wzrok który sprawia, że dalej się chce żyć i sięgnąć gwiazd...".
Mei
PostWysłany: Sob 18:08, 23 Gru 2006    Temat postu:

W Mei coś pękło. Wszyscy mnie olali to ja zrobie to samo! Skoro drużyna mnie nie potrzebuje to ja nie potrzebuje ich! Drzwi-no wiecie te wewjście do statku(zgubiłam słówko)-się otworzyły. Ludzie zaczeli wiwatować.wszyscy zbliżałi siędo wyjśćia tylko D'Jok się ociągał chciał się zrównać z Mei i wykonać jakiś pojednawczy gest. Odwrócił się ale jej tam nie było...

Mei wróciła się do pokoju w którym drużyna zazwyczaj oczekuje na lądowanie. Usiadła na swoim zwyczajowym miejsscu a po jej policzkach zaczeły spływać łzy.
D'Jok stanoął w drzwiach. Zobaczył płaczącą skuloną dziewczyne ale nie podszedł odrazu bo ona go nie zauważyła.
-Moożże niie powinnam byyłaa niggdy tu przyjeeżdżżać!-mówiła cicho przez łzy-Ttoo niee moje miejscce! Niikt mnie tuu nie chcee!
-Ja cie chce
Mei podniosła wzrok i ku jej zdziwieniu D'Jok podszedł do niej i lekko ją obją.
-przepraszam za wszystko ale chyba wszysc byliśmy podenerwowani tym zwycięstwem.
-D'Jok! Mei! gdzie was wcie...acha
Oboje spojrzeli na Micro-Ica który właśnie wszedł do pokoju
-wiecie może pofatygowalibyście się na dół co?-powiedział i wyszedł napięcie.
-yy? a co sie..-zaczeła Mei ale w słowo wszedł jej on
-Jest wkurzony za to że nie mógł zostać na genesis z Zoolin.
Lomela
PostWysłany: Sob 15:34, 23 Gru 2006    Temat postu:

Rocket wpatrywał się w resztę drużyny. Nie lubił, gdy pojawiały się tego rodzaju napięcia. Zwłaszcza, że był kapitanem i to w większości przypadków na niego spadał deszcz konsekwencji.

- To przez Rocketa! To on jest kapitanem! - Wypalił ze złością D'Jok.
- I dlatego mam grać za całą, drużynę, tak? - powiedział ze złością.


W jego myślach odżyło wspomnienie dawnego meczu z Wampas. Pierwszego odbytego na stadionie w Genesis.

***

- Za chwilę wylądują!
- Ile można czekać?
- Cicho, przecież są mistrzami!
- Tak i to dlatego mogą mieć aż takie opóźnienie?!
Akilianie czekający na swoich mistrzów niecierpliwili się. Przyszli wszyscy. Każdy chciał ich powtać, każdy zobaczyć. Niektórzy wciąż nie mogli uwierzyć, że to właśnie oni, ci niepozorni Snow Kidsi, w których początkowo nikt nie wierzył, zdobyli puchar.
- Znajdujemy się na planecie Akilian. Jak słyszą państwo, panuje tu wielka radość połączona z wyczekiwaniem. I tak! To oni! Już są.
Na niebie zabłysły tysiące sztucznych ogni. W powietrzy rozległ się świetlisty huk. Ludzie zaczęli wiwatować.
Pojedyncze płatki śniegu zaczęły opadać na zmarźnięte policzki.

***

- Możesz mi powiedzieć, o co ci chodzi?
- Już mówiłem. Nieważne. - D'Jok odwrócił głowę i wpatrywał się uporczywie w szybę. Planeta Akilian przybliżała się do ich samolotu z niesamowitą prędkością.
- Jesteśmy już na miejscu. - W drzwiach pojawiła się uśmiechnięta głowa Aarcha. Najlepszego trenera we wszechświecie. - Gotowi na zalewające krzyki kibiców?
- Gotowi! - Odparła drużyna chórem.
Tylko Mei stała ze spuszczoną głową. Jej myśli wirowały wokół rudowłosego chłopaka.
- Hej, Mei! - Tia podbiegła do niej i chwyciła ją pod ramię. - Uśmiechnij się! Wszystko będzie dobrze, zobaczysz!
- Ja...
- Pogadamy, później, dobra? - Tia mrugneła okiem i pobiegła do Rocketa.
Browzy
PostWysłany: Śro 20:27, 20 Gru 2006    Temat postu:

Mei spojrzała w oczy Thran`a - Co go ugryzło ?
- Mnie nie pytaj - chłopak wzruszył ramionami - Krakersa ? - to dziewczyne dobiło, uśmiechneła sie i usiadła spowrotem.
O Mei ! - Micro-Ice podszedł do dziewczyny
Hej Micro - zaczeła się uśmiechać, nie chciała ukazać, że jest jej smutno.
- Mogłabyś nie udawać dzielnej, tylko poszłabyś do niego i z nim pogadała - odpowiedział i usiadł
- Może masz racje - wstała i poszła do D`Jok`a
- Hej D`Jok ! Ja... ja przepraszam, naprawde, ja... - nie wiedziała co dodać, chłopak patrzył na nią z litością mieszającą sie z poirytowaniem.
- Daj mi troche spokoju - wstał i odszedł.
Mei
PostWysłany: Wto 20:46, 19 Gru 2006    Temat postu:

********************************************************
dobra po pierwsze chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić za tak długą nieobecność ale mój komp oszalał i dopiero 2 dni temu nauczyłam się jak go formatować ;(
*********************************************************
A teraz wracając do tematu może nie chodziło mi o taką historię dopisywaną przez kogoś tak sobie myślałam żeby napisać jedną składną opowieść jak pisze się wzorując na mangach ,anime Uśmiech(wiem że gf nie jest anime) i różnych filmach i serialach; chociaż pomysł jest dobry i z chęcią zaczne smile
*******************************************************
Był chłodny ponury dzień. Na planecie Akilian wszyscy przywykli juz do panującej tam wiecznej zimy chociaż po wygraniu pucharu Galactik football przez tamtejszą drużyne wszystkim było jakoś cieplej. Tak, mieszkańcy mroźnej planety odzyskali wiare w cuda.

Dziewczyna stała z policzkiem przytkniętym do szyby. Zastanawiała się jak przywitają ich ludzie-co się stanie gdy...
-Chej Mei! Mei!-jej myśli przerwał głos chlopca-wszystko wpożądku?
-Yy..Tak wszystko okej czemu pytasz?
Ciemnowłosy chłopak patrzył w jej oczy z niedowieżaniem-Nie rozmawiałaś z nikim od startu! D'Jok ze 3 razy próbował coś powiedzieć!
-Naprawde?! Musze go...i ciebie przeprosić. Zaraz wróce!

Rudowłosy chłopak siedział wygodnie w fotelu udając rozmowe z Thranem. Mysłami był daleko ale ciągle zastanawiał się co się jej stało.
D`JOK
PostWysłany: Śro 0:41, 15 Lis 2006    Temat postu:

Co wy ludzie każdy umie, Mei prosiłbym abyś jako założycielka tematu zaczeła, napisze coś tuż po tobie mruga
Meta-flux
PostWysłany: Nie 16:37, 12 Lis 2006    Temat postu:

ja nie wyciągneeee FFu bo nieumiem :kwasny:
chelsea_fan
PostWysłany: Pią 19:49, 10 Lis 2006    Temat postu:

Ja raczej nigdy nie napisze jakiegos fan ficu jak nawet opisy mi kiepsko wychodzą
zychu1992
PostWysłany: Czw 9:08, 09 Lis 2006    Temat postu:

Wiem o co Ci Mei chodzi po prostu każdy będzie dopisywał po kawałku (1 góra 2 zdania) do opowiadania i tak wyjdzie Uśmiech
czarinio
PostWysłany: Śro 19:11, 08 Lis 2006    Temat postu:

?
Mei
PostWysłany: Czw 10:59, 26 Paź 2006    Temat postu: ?Fan fiction?

Co sądzicie o fan fiction na temat GF? Jakie paringi byłyby mile widziane? czego oczekujecie od takich opowiadań? A może macie jedno w głowie? podzielcie się swoimi pomysłami może razem stwożymy coś świetnego^^

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group